Rozwój przedsiębiorczości – rozwojem gminy
Informacja o podpisaniu przez Wójta gminy Leszno porozumienia z Prezesem Krajowego Zasobu Nieruchomości w sprawie budowy mieszkań czynszowych w Zaborowie wywołało szereg pytań.
Chyba jednym z ważniejszych jest: czy budowa mieszkań czynszowych to jest dobry kierunek rozwoju naszej gminy?
Pomińmy na razie fakt braku kanalizacji i oczyszczalni na potrzeby obsługi nowego osiedla budynków czynszowych (o reszcie Zaborowa nie wspominając). Zignorujmy również fakt braku wystarczającej ilości miejsc w szkole i przedszkolu dla dzieci z nowego osiedla i chociażby takiego prozaicznego faktu jak braku stołówki w szkole podstawowej w Zaborowie. Zapomnijmy, póki co, że każdy nowy mieszkaniec to dodatkowe koszty dla gminy. Chociażby w postaci konieczności pokrycia deficytu w gospodarce odpadami.
Można zapewne znaleźć pewne zalety budowy mieszkań czynszowych. Bez wątpienia tanie mieszkania na wynajem spowodują przyciągnięcie nowych mieszkańców do naszej gminy. Zwłaszcza, że mają to być z założenia mieszkania łatwiej dostępne z góry ograniczonym czynszem. Argumentami jakie podnoszą Radni naszej gminy są wzrost dochodów z podatku dochodowego od mieszkańców (udział gminy w PIT) i podatku od nieruchomości.
Chyba największym problemem, który jest całkowicie pomijany w dyskusji o potencjalnym osiedlu jest fakt, że z dużą dozą prawdopodobieństwa osiedle to będzie sypialnią dla nowych mieszkańców, którzy za pracą jeździć będą do Warszawy. Bo przecież w naszej gminie nie ma zbyt dużo atrakcyjnych miejsc pracy. Nie ma też dynamicznie rozwijających się przedsiębiorstw.
A to właśnie firmy działające na terenie gminy tworzą jej siłę ekonomiczną i w dużej mierze zasilają gminny budżet.
Najprostszym dowodem na powyższą tezę są wpływy z podatku od nieruchomości. Poniżej znajduje się wykres dochodów gminy Leszno z tego podatku w 2019 roku.
Zdecydowana większość dochodów z nieruchomości to podatki od obiektów komercyjnych (wykorzystywanych do prowadzenia działalności gospodarczej). W zależności od tego czy wyliczać do tej dziedziny „podatek od budowli” gmina uzyskała między 3,1 mln, a 4,5 mln zł z tego tytułu. Tymczasem od budynków mieszkalnych, pozostałych i gruntów pod nimi jedynie 1,4 mln zł.
Podatki od obiektów służących do działalności gospodarczej to nie jedyny plus dla gminy i jej mieszkańców. Jeszcze istotniejszą kwestią są miejsca pracy. Każdy etat w gminie to wymierna oszczędność. Mieszkaniec pracujący w gminie nie traci czasu i pieniędzy na dojazdy do Warszawy, Błonia, czy gdziekolwiek indziej.
Jeszcze lepiej jest jeżeli firma prowadząca u nas działalność, ma również siedzibę na terenie naszej gminy. Wtedy też część podatku CIT płaconego przez tą firmę trafia do budżetu gminy. Niestety póki co duzi przedsiębiorcy tacy jak Dawtona, czy Styrmann mają siedziby poza naszą gminą. Stąd wpływy z podatku CIT w roku 2019 to tylko około 500 tys. zł.
Stworzenie, w gminie, dogodnych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości wydaje się być zdecydowanie lepszym pomysłem niż przyciągnięcie nowych mieszkańców do mieszkań czynszowych bez zapewnienia im atrakcyjnych miejsc pracy. Bycie sypialnią Warszawy to chyba nie najlepszy model rozwoju.
Bardzo jestem ciekaw opinia czytelników. Czy nasza gmina stwarza dobre warunki dla rozwoju przedsiębiorczości?