Co słychać w gminnych inwestycjach?

Mniej więcej rok temu opisywaliśmy kiepską sytuację w gminnych inwestycjach. Z wielkich planów niewiele udało się zrealizować, a wydatki inwestycyjne były najniższe od 5 lat (https://lesznomazowieckie.pl/index.php/2020/11/21/ostre-ciecie-gminnych-inwestycji/) Pisaliśmy też o nadziei, że rok 2021 powinien radykalnie poprawić stan rzeczy w tej dziedzinie. Czy to się udało i doczekaliśmy się wreszcie boomu inwestycyjnego? Niekoniecznie. Jednak jest lepiej i przynajmniej zaległości są powoli nadrabiane. Wszystko jednak wskazuje, że na rzeczywiste przyspieszenie inwestycyjne musimy poczekać do roku wyborczego.

Podleśna w Grądach – kiedy finał?

Inwestycja, która miała być zrealizowana w 2020, wystartowała na wiosnę 2021 roku. Wstępnie planowano jej koniec na wrzesień tego roku. Do niedawna wiele wskazywało, że uda się ją zakończyć z niewielkim opóźnieniem. Jednak z nieznanych przyczyn kilka tygodni temu prace zamarły, a nadal brakuje kilkudziesięciu metrów środkowego odcinka drogi. Kierowcy z Marianowa nie chcąc nadrabiać kilku km, jeżdżąc ul Topolową, zdążyli już wyjeździć wąski przesmyk. Najwyraźniej problem powstał z dokończeniem kanału łączącego rowy melioracyjne po obu stronach ulicy. Jak zwykle w takich sytuacjach brak jest informacji z urzędu gminy. Jednak brakujący odcinek, miejmy nadzieję, uda się wkrótce dokończyć.

Natomiast zostanie z nami na stałe ewidentna fuszerka w tej inwestycji – brak chodnika dla pieszych w najbardziej niebezpiecznym miejscu drogi, czyli przy skrzyżowaniu z ulicą Górną w Grądach. W ogóle koncepcja chodnika przy tej ulicy jest co najmniej dyskusyjna. Podczas konsultacji projektu zgłaszałem wniosek o wykonanie chodnika (lub ciągu pieszo rowerowego) na całej długości ulicy Podleśnej po jednej stronie. Postulat ten został zignorowany. Pierwsze 200 m ulicy od strony Chopina posiada chodnik po wschodniej stronie. Kolejne 100 m, z ostrym zakrętem i słabą widocznością, w ogóle go nie ma. A następnie chodnik znajduje się już po zachodniej stroni jezdni. Trudno zrozumieć, co autor projektu miał na myśli, wykonując go w ten sposób. Bez wątpienia nie jest to wygodne dla pieszych rozwiązanie, a przede wszystkim stwarza istotne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.

Jest pierwszy odcinek ścieżki rowerowej

Około kilometrowy odcinek ścieżki rowerowej wydaje się być prawie skończony. Co prawda zaczyna się w polu w okolicach skrzyżowania z drogą na Białutki, a kończy na wysokości ośrodka zdrowia przy Lipowej, to jednak da się już z niego korzystać. Trwają też prace w samym Lesznie. Niedawno został również zorganizowany przetarg na odcinek od Julinka do Kępiastego. Jednak trudno wyobrazić sobie, żeby powstał on jeszcze w tym roku. Niestety ze ścieżką też są problemy. Społeczna akcja na rzecz połączenia ścieżek od strony Leszna i Błonia dała szansę na realizację całości tej drogi rowerowej. https://lesznomazowieckie.pl/index.php/2021/05/21/blonia-leszno-kpn-zabraknie-1i8-km/. Nasza gmina póki co nie może kontynuować budowy ścieżki w kierunku Błonia. Nie udało się uzyskać zgody na inwestycję drogową. Decyzję odmowną w tej kwestii wydał Wojewoda mazowieckiego 30 września 2021 r. (https://bip.mazowieckie.pl/obwieszczenie/28806/obwieszczenie-wi-i-7820-2-16-2020)Jaka była przyczyna odmowy i jaki będzie ciąg dalszy sprawy, spróbujemy ustalić.

Skatepark – trwa budowa

Skatepark w Izabelinie jest o około 1/3 mniejszy niż ten realizowany u nas. Tamten kosztował 485 tys. zł. Został zrealizowany w terminie, dzięki temu od wakacji mógł być atrakcją dla tamtejszej młodzieży. U nas umowę opiewającą na 935 tys. zł podpisano w połowie kwietnia. Inwestycja miała być skończona w 150 dni. Niestety póki co wygląda jak na zdjęciu powyżej.

Sokołowska w Lesznie

Jedna z niewielu inwestycji, z której mieszkańcy mogą już korzystać, to ulica Sokołowska w Lesznie.