Skatepark – a może korty tenisowe?
Dawno, dawno temu, w 2015 roku na zlecenie Gminy Leszno opracowana została koncepcja przebudowy Zespołu Sportowo-Rekreacyjnego i zaplecza sportowego Szkoły Podstawowej w Lesznie. W planach była nowa hala sportowa przy szkole, bieżnia wokół boiska piłkarskiego, a w miejscu obecnej hali Partyzanta nowe boisko treningowe. Na zapleczu nowej hali sportowej, w miejscu starej hydroforni, przewidziano budowę trzech kortów tenisowych.
Lata mijały, a koncepcja odchodziła w zapomnienie. Zdarzało się, że ktoś wspomniał o niej na którymś z lokalnych forów internetowych z nadzieją, że może kiedyś doczeka się swojej realizacji.
Ostatnie przypomnienie pojawiło się przy okazji uchwalania budżetu gminy na rok 2020. Kiedy okazało się, że co prawda żaden z zaplanowanych obiektów nadal nie powstanie, jednak teren przewidziany pod korty tenisowe znalazł nowe przeznaczenie.
W tym miejscu skatepark.
Dziesięć dni temu Urząd Gminy ogłosił zapytanie ofertowe dla firm chcących wykonać projekt. Przewidziano na to zadanie 400 tys. zł.
Tu rodzi się pytanie: cieszyć się z budowy skateparku, czy smucić, że nie powstaną korty tenisowe?
Chcąc odpowiedzieć na powyższą kwestię warto przypomnieć sobie program wyborczy, rządzącej od końcówki 2018 roku Lepszej Gminy.
Jednym z obiektów, których budowę planował ówczesny komitet wyborczy był skatepark. W alternatywnych planach były również korty tenisowe, boiska do koszykówki, piłki nożnej i siatkówki.
Co ciekawe nas stronie komitetu 7 września 2018 r. pojawiła się również ankieta, gdzie mieszkańcy wybierali między budową skateparku i infrastruktury lekkoatletycznej. Wygrała lekka atletyka stosunkiem głosów 55% do 45%.
Skatepark na pewno wzbudzi zainteresowanie naszej młodzieży. Chociaż można by się zastanowić, czy nie można było znaleźć dla niego lepszej lokalizacji, a w miejscu po hydroforni pozostawić rezerwę pod korty tenisowe.
Chyba, że jest już zaplanowana inna lokalizacja dla tenisistów.
Bo tymczasem chcąca trenować tenisa ziemnego młodzież musi szukać kortów poza gminą. Podobnie jak uzdolniona lekkoatletycznie młodzież musi poszukiwać bieżni z prawdziwego zdarzenia np. w Teresinie.